Po ponad 20 letniej przygodzie z różnej maści HTekami (Wigry 3, "komunijny", Wheeler PRO39, Giant XTC) postanowiłem o przesiadce na rower w pełni amortyzowany. Po pełnym zadowoleniu z XTC i krótkim researchu padło na Anthema. Rewelacyjne opinie o działaniu zawieszenia Maestro, bardzo podobna geometria do XTC zaważyły o wyborze. Kupiłem używanego Anthema 4 w rozmiarze L z 2012 roku. Rower był w doskonałym stanie. Zostawiłem sobie samą ramę, a z poprzedniego XTC wyciągnąłem wszystkie bebechy, które były kilka rzędów lepszej klasy
Specyfikacja na dzień dzisiejszy:
Rama: Giant Anthem L 2012
Widelec: Rock Shox SID RL 100mm 2013
Damper: Rock Shox Monarch R 165x38
Koła: DT Swiss XM1550 Tricon 26"
Korba: Shimano Deore XT FC-M785 38-24 (175mm)
Hamulce: Shimano SLX BR-M665
Tarcze: 2x Shimano Deore XT SM-RT81 160mm
Kaseta: Shimano Deore XT CS-M771 11-34
Łańcuch: Shimano Deore HG-54
Manetki: Shimano Deore XT SL-M780
Tylna przerzutka: Shimano Deore XT RD-M786 SGS
Przednia przerzutka: Shimano SLX FD-M675 Top Swing
Opony: 2x Schwalbe Racing Ralph Evo zwijane 2.1
Dętki: pffff (tylko mleko)
Kierownica: Accent Execute 31.8 (700mm)
Mostek: Smica PRO 100mm
Sztyca: Giant Contact Composite 30.9mm/400mm
Siodło: San Marco Mantra Dynamic Narrow
Chwyty: ESI Fit XC
Koszyk na bidon: Elite
Pedały: Shimano PD-M540
Wrażenia z jazdy? Same superlatywy nasuwają mi się na usta. Rower przytył 800g w stosunku do ramy sztywnej co i tak zniwelowałem lżejszymi komponentami. Waga obecnie mniej więcej taka sama jak sztywniaka XTC. Zawieszenie pracuje znakomicie. Tylne 4 cale skoku wpływają na bezpieczeństwo jazdy i pozwalają mocniej się zabawić w terenie. Do tego podjeżdżanie na rowerze w pełni amortyzowanym jest bajecznie proste.
Przesiadka jak najbardziej na plus